Przygotowania pod okiem Mistrza

Słupia rozpoczęła przygotowania do nadchodzącego sezonu. Plan  zajęć nie jest zaskoczeniem – pierwsze kilkanaście dni dziewczyny poświęcą na pracę nad wytrzymałością i kondycją. Sporą niespodzianką mogła za to dla niektórych okazać się obecność na zajęciach Tomasza Czubaka. To rekordzista Polski w biegu na 400 metrów pomoże dziewczynom odpowiednio przygotować się do startu w rozgrywkach.

Karol Kotusiewicz: W jakiej dyspozycji są dziewczyny na początku przygotowań?

Tomasz Czubak: Dziewczyny dopiero zaczynają. Na razie nie powinniśmy się skupiać na aktualnej dyspozycji. To będziemy weryfikować później. Okres przygotowawczy ma zaowocować odpowiednim poziomem wydolności organizmu. To, co teraz jest najważniejsze, to ciężka praca – i na niej trzeba się skupiać. Przede wszystkim odpowiednio ją wykonać.

Jak będzie wyglądać okres przygotowań?

Popracujemy dwa tygodnie na stadionie 650 – lecia w Słupsku i w okolicznym lesie. Później dziewczyny przejdą na halę.  Wtedy już zacznie się typowa piłka ręczna. Na razie ja próbuje dziewczyny zmęczyć trochę tutaj, odpowiednio przygotować je fizycznie i biegowo.

Czego mogą spodziewać się zawodniczki?

Pierwszy trening już za nami. Pracowaliśmy głównie nad siłą biegową, ale praktycznie każdy kolejny dzień będzie zawierać w sobie jakiś inny element, żeby wycisnąć z tego okresu jak najwięcej.

Najcięższy okres przygotowań dopiero przed nimi.

Intensywność będzie rosła, ale będzie zróżnicowana. Nie możemy cały czas pracować na sto procent. Zastosuję metodę pokonywania kolejnych schodków, aby dojść jak najwyżej.

Czy doświadczenie wyniesione z hal i stadionów lekkoatletycznych daje korzyści w przygotowaniu zawodniczek w grach zespołowych?

W grze zespołowej też biegamy – potrzebna jest    wytrzymałość i szybkość. Wspólnie ze sztabem szkoleniowym doprowadzamy do pewnych kompromisów treningowych. Ja wykorzystuję moje doświadczenie i mam nadzieję, że da to pozytywny efekt dla całego zespołu.

Ale czterysta metrów dziewczyny będą pokonywać w rekordowym tempie, tak jak ich trener?

Ważne żeby grały w piłkę ręczną dobrze, czterysta metrów zostawmy innym.