Dreszczowiec w Słupsku. Górą miejscowe

Wielu kibicom piłki ręcznej w Słupsku 11 listopada zapadnie w pamięć nie tylko ze względu na historyczne znaczenie tego dnia, ale także na wynik spotkania ligi wojewódzkiej juniorek młodszych. Słupskie zawodniczki po raz pierwszy w tym sezonie mogły uszczęśliwić kibiców zwycięstwem nad GUKS Bellator Ryjewo.

Już po miejskich uroczystościach związanych z obchodami Święta Niepodległości, kibice mogli zasiąść na trybunach hali I Liceum Ogólnokształcącego, by obejrzeć kolejne spotkanie młodych szczypiornistek. W ramach rozgrywek Ligi Wojewódzkiej Juniorek Młodszych miejscowa Słupia podejmowała u siebie GUKS Bellator Ryjewo.

Choć nie padło w nim dużo bramek, to obie drużyny stworzyły naprawdę ciekawe widowisko.

W pierwszej części meczu lepiej prezentowały się przyjezdne, natomiast w drugiej inicjatywę przejęły już podopieczne Michała Zakrzewskiego. Problemem nie okazało się odrobienie strat bramkowych z pierwszej połowy. Największe emocje mogliśmy oglądać od 36. minuty, kiedy na tablicy świetlnej pojawił się remis. Od tego momentu żadnej z drużyn nie udało osiągnąć się znaczącej przewagi. Losy spotkania zostały przesądzone w 57. minucie, kiedy po bramce Wiktorii Koniecznej Słupia wyszła na trzybramkowe prowadzenie. Mimo ambitnej postawy rywalkom nie udało się doprowadzić do remisu.

Ostatecznie Słupia wygrała 17:16 (4:8).